Czasem, gdy jesteśmy naładowani energią, pójście na trening jest naszym marzeniem. Jednak w inne dni wydajemy się wypaleni i najchętniej położylibyśmy się na kanapie i tam spędzili cały dzień (mówiąc sobie, że dziś zasłużyliśmy na odpoczynek). Jednak jeśli takie dni nam się zdarzają, to nasz trening przestaje przynosić efekty i koło się zamyka… Nie widząc efektów coraz rzadziej mamy ochotę podnieść się z kanapy. Aby zapobiec takiej sytuacji trzeba zaplanować sobie trening w sposób konsekwentny. Motywację trzeba znaleźć w sobie, ale można sobie pomóc – może jakaś nagroda za wykonany trening? Oczywiście nie słodycze, ale może kolacja w ulubionej knajpie lub sesja z ukochanym serialem? Czasem wystarczy, że zagrozimy sobie utratą przyjemności, a motywacja do wykonania zadania się zwiększa. Z czasem siłę i chęć do treningów zaczną pojawiać się same, ale najpierw trzeba uczynić z nich stały element naszego dnia. Warto zastanowić się przed podjęciem planu treningowego, co nas motywuje i na tym się skupić.